Wyobrażasz sobie God of War bez Kratosa? Okazuje się, że twórcy ostatniej części mieli już dość głównego bohatera i chcieli wdrożyć wielkie zmiany.
Całe szczęście w zespole Sony Santa Monica był reżyser gry Cory Barlog, który zaczął przekonywać kolegów nie tylko do Kratosa ale także do jego syna Atreusa. Choć trudno w to uwierzyć, część ekipy chciała pracować przy God of War z całkiem nowym bohaterem. Programiści mówili, że historia Kratosa się wypaliła, jest on denerwujący, nielubiany i trzeba się go pozbyć.
Nowym otwarciem serii część twórców chciała rozpocząć całkiem inny rozdział God of War i wtedy zaczęło się przekonywanie do zmiany decyzji przez reżysera gry. Barlog chciał ukazać starszego Kratosa i jego drogę transformacji, dodając jeszcze do tego jego syna. To właśnie był punkt zwrotny i ostateczne powodzenie najnowszej odsłony Boga Wojny.
Z kolei wg ekipy wędrówka z młodym Atreusem miała być nudna i całkowicie niepotrzebna serii. Na te argumenty Barlog podał przykład gry The Last of Us i dwójki świetnie uzupełniających się bohaterów – Ellie i Joela. Choć sytuacja nie była prosta, w ostatecznym rozrachunku reżyserowi udało się przekonać zespół do swoich racji i jak się później okazało był to strzał w dziesiątkę. Tytuł zebrał świetne oceny, wiele nagród Gry Roku i sprzedał się w zadowalającej ilości.
Lubię serię God of War i trudno mi uwierzyć w zamiary części ekipy dotyczące usunięcia Kratosa i ukazanie całkiem nowego bohatera. Na szczęście tak się nie stało, a krwawa podróż ojca i syna została wybitnie doceniona przez graczy.