Visceral miało koncept na Dead Space 4

Dead Space 4

Jeśli uważnie śledzisz Ustatkowanego Gracza, pewnie pamiętasz nasz primaaprilisowy żart związany z Dead Space 4. Pisaliśmy w nim o polskim studiu pracującym przy czwartej części przygód kosmicznego inżyniera. Mimo, że wpis publikowany był 1 kwietnia, okazał się być iskierką nadziei dla wygłodniałych fanów serii. Teraz jednak wyszło na jaw, że twórcy po zakończeniu prac przy trzeciej części mieli już koncept i zarysy rozgrywki Dead Space 4!

Gorące wieści odnośnie planów na czwartą odsłonę gry przekazał Ben Wanat – dyrektor kreatywny serii Dead Space (obecnie pracujący w studiu Crystal Dynamics) w rozmowie z dziennikarzem Eurogamera. Choć ujawnione informacje prawdopodobnie nigdy nie zostaną zrealizowane, powinieneś poznać pomysły i rozważania developerów.

Kosmiczne cmentarzysko

Visceral Games przestało istnieć w ubiegłym roku, a co za tym idzie wszelkie nadzieje na kolejną odsłonę kosmicznych przygód Isaaca umarły jak cała ta rewelacyjna seria. Szkoda, bo twórcy po skończeniu prac przy Dead Space 3 mieli już pomysły i zarysy na kolejną część (wtedy jeszcze nie wiedzieli, że ta okaże się finansową klapą…), która miała mieć bardziej swobodny świat. Programiści chcieli pomieszać liniowe fragmenty z półotwartym światem, prezentując rozgrywkę podobną do Uncharted 4: Kres Złodzieja. Już przecież w Dead Space 3 inżynier odwiedzał kilka statków przemierzając kosmiczne odmęty, jednak w czwartej części ta opcja miała być o wiele bardziej zróżnicowana, dłuższa i lepiej zrealizowana. Brano nawet pod uwagę zmianę głównego bohatera z Isaaca na Carvera, Ellie albo całkiem nowego protagonistę. Najbardziej prawdopodobnym wyborem okazała się jednak Ellie Langford.

Klony Ishimury

Odważna poszukiwaczka przygód miała przemierzać kosmos małym statkiem kolekcjonując zasoby, paliwo i udzielać pomocy ocalałym. Twórcy chcieli, aby rozgrywka była różnorodna, więc odwiedzane pokłady znacząco różniłyby się od siebie. Wspomniano o planetołamaczu Ishimura i jego ogromnym znaczeniu dla pierwszej części. Planowano stworzyć więcej takich oryginalnych kosmicznych „okazów” z unikalnymi celami, zmienną rozgrywką czy odmiennymi planami pięter. Również arsenał miał być nieco inny niż w trzeciej części, bardziej udoskonalony z jednoczesnym mnóstwem okazji do majsterkowania przy kosmicznej broni.

Gracz mógłby ją testować na całkiem nowych rodzajach nekromorfów, potrafiących ścigać bohaterkę i walczyć w zerowej grawitacji. Wanat nieco narzekał na naziemnych przeciwników, niepotrafiących podążać za inżynierem do innych lokacji. W czwórce antagoniści mieli być nie tylko sprytniejsi, ale i bardziej odrażający.

Dead Space is dead

Choć nikt w studiu Visceral Games oficjalnie nie dostał informacji o pogrzebaniu serii, w zespole wszyscy zdawali sobie sprawę o odstawieniu marki na długie lata. Koszt produkcji wszystkich części był droższy niż zysk ze sprzedanych egzemplarzy. Twórca wspomniał również, że przy obniżeniu kosztów produkcji i skupieniu się na głównych aspektach rozgrywki (wszechobecnym strachu oraz walce z przeciwnikiem) można było konkretnie myśleć o Dead Space 4. Mimo wszystkich przeciwności losu, Wanat zakończył rozmowę dość optymistycznie:

„Myślę, że wszechświat Dead Space jest solidnym kawałkiem oryginalnego IP. To wystarczająco duża przestrzeń na kontynuację, nowe historie i pomysły. Kto wie? Może pewnego dnia ktoś przewertuje stary katalog EA i rozważy przywrócenie tej serii?”

Dyrektor kreatywny jak i piszący te słowa mają wielką nadzieję, że Dead Space jeszcze powróci do łask wydawniczych.

Choć Marcin od dziecka wychowany był na prymitywnych wirtualnych światach, zauroczony jest nimi do dziś. Gry wideo nosi w sercu i od wielu lat przelewa myśli z nimi związane na papier. Recenzjami stara się zaintrygować odbiorcę, w publicystyce zarażać zaś swoją pasją. Poszukiwacz pozytywnych stron życia, ceniący doświadczenie i nieprzychylnie nastawiony do szeroko pojętej głupoty. Tata i Ustatkowany gracz.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*