Pierwszy komiks Stranger Things w ostatecznym rozrachunku wypadł dobrze, jednak zdecydowanie zabrakło poszerzenia samego uniwersum o nowe wątki. Niedawno nakładem Wydawnictwa Dolnośląskiego na księgarniane półki trafił kolejny komiks opowiadający o perypetiach mieszkańców Hawkins.
Komiks Stranger Things. Po drugiej stronie – recenzja
Scenariusz ponownie odpowiedzialna jest Jody Houser, która tym razem dostarcza zupełnie nową historię z bohaterami, których nie miałeś okazji poznać ani w trakcie oglądania serialu, ani podczas lektury poprzedniego komiksu. Fabuła skupia się na postaci Francine – nastolatki wykazującej ponadprzeciętne umiejętności. Gdy trafia do laboratorium doktora Brennera, zaczyna się seria eksperymentów mających na celu wydobycie z dziewczyny maksimum jej możliwości związanych z przewidywaniem przyszłości. Gdy Francine orientuje się, jakie plany ma wobec niej Brenner, postanawia je pokrzyżować.
Muszę przyznać, że opowieść jest wciągająca. Z zaciekawieniem przerzucałem kolejne plansze, chcąc się dowiedzieć, jaki los ostatecznie spotka bohaterkę i innych podopiecznych Brennera. Wątek główny przeplata się z retrospekcjami z przeszłości Francine. Tym sposobem możesz się dowiedzieć jak trafiła do laboratorium i co działo się z nią przed udziałem w eksperymencie. Bardzo dobrze, że zrezygnowano z opisywania tego, co widać na poszczególnych planszach, co było bolączką poprzedniego tomu.
Za rysunki odpowiedzialni są Edgar Salazar (Deathstroke – New 52) oraz Keith Champagne (Neon Future, Rise of The Black Panther, Spider-man/Deadpool). Nieco narzekałem na kreskę Stefano Martino z poprzedniej publikacji. Tutaj mamy sytuację zgoła odmienną, ponieważ obaj rysownicy stanęli na wysokości zadania, dostarczając pełne detali, ale zarazem czytelne plansze. Nieco zabrakło specyficznego klimatu serialu, jednak historia skupia się tu przede wszystkim na samej Francine, a nie Drugiej Stronie i kreaturach ją zamieszkujących.
Samo wydanie to ponownie absolutne mistrzostwo świata. Twarda oprawa i dobrej jakości papier sprawiają, że obcowanie z rzeczonym komiksem. Szóstka to prawdziwa przyjemność.
Komiks Stranger Things. Szóstka – przeczytaj fragment
Komiks Stranger Things. Szóstka jest pod każdym względem lepszy od Po drugiej stronie. Historia jest ciekawsza, a rysunki cieszą oko. Co ważne – nie musisz sięgać po poprzedni tom, aby móc w pełni cieszyć się lekturą Szóstki. Wspólne dzieło Houser, Salazara i Champagne’a świetnie uzupełnia uniwersum Stranger Things. Polecam przede wszystkim miłośnikom serialu.
Komiks Stranger Things. Szóstka do recenzji dostarczyło Wydawnictwo Dolnośląskie.