Wsiąść do Pociągu: Zmiana toru – recenzja

Logi Quest Wsiąść do pociągu - Zmiana toru - recenzja

Logi Quest jest serią gier logicznych, w których moja córka się zwyczajnie zakochała. Najpierw mieliśmy okazję do sprawdzenia Shadow Glyphs, a później Zip City. Ostatnio w nasze ręce wpadł ciekawy wariant ukochanego Wsiąść do pociągu.

Choć całość oparta jest na licencji doskonale znanej miłośnikom planszówek gry Wsiąść do pociągu, Zmiana toru to przede wszystkim solidna gimnastyka umysłu dedykowana pojedynczemu odbiorcy.

Zmiana toru – zawartość zestawu i jakość wykonania

W średnich rozmiarów pudełku znajdziesz przede wszystkim ciekawie zaprojektowaną stację rozrządową. Będziesz na niej ustawiał dołączone do zestawu dwie lokomotywy, dwa zepsute tory oraz pięć wagonów w różnych kolorach. Do zabawy niezbędne są karty zadań, których jest dokładnie 40. Ostatnia jest karta pomocy, po którą możesz sięgnąć, gdy zabraknie pomysłu na rozwiązanie któregoś z wyzwań.

Stacja rozrządowa służy też jako pudełko do przechowywania całego zestawu. W jej wnętrzu znajdziesz przegródki na poszczególne elementy, dzięki czemu nie ma obawy o ich zgubienie.

Zmiana toru - recenzja

Całość wykonano bardzo solidnie. Stacja rozrządowa raz spadła nam ze stołu, ale na szczęście jest na tyle wytrzymała, że obyło się bez uszkodzeń. Ciekawym rozwiązaniem okazała się specjalna przegródka, do której można włożyć kartę z zadaniem, dzięki czemu jest ona cały czas w zasięgu wzroku.

Zmiana toru – zasady

Wsiąść do Pociągu: Zmiana toru, na podobieństwo pozostałych gier z serii, ma bardzo proste zasady. Na każdej z 40 kart z zadaniami rozrysowano dwa schematy: początkowy i końcowy oraz zaznaczono liczbę ruchów, w których należy przejść z pierwszego do drugiego. Oczywiście im mniej ruchów, tym lepszy wynik.

Dołączona instrukcja jasno określa, jakie ruchy są dozwolone w grze. Tu warto podkreślić, że należy pilnować specjalnych oznaczeń na stacji rozdzielczej, ponieważ to one określają położenie lokomotyw i wagonów. Czasami może się wydawać, że podczepienie wagonu nie jest możliwe (ponieważ teoretycznie lokomotywa nie dotyka wagonu), ale wówczas należy zerknąć na oznaczenia i wszystko staje się jasne.

Jeśli zadanie jest zbyt trudne, na odwrocie każdej karty znaleźć można rozwiązanie. Na podstawie karty pomocy można krok po kroku rozegrać.

Zmiana toru - recenzja

Rozgrywka

Zmiana toru jest grą wymagającą szukania rozwiązań. Początkowe zadania nie są szczególnie trudne, ale wraz z kolejnymi kartami umieszczonymi w slocie stacji rozdzielczej, Twoje szare komórki zaczną zmieniać barwę na czerwoną.

Po wybraniu karty z zadaniem (poziom trudności określa nie tylko numer, ale również kolor, przyp. red.) należy ustawić lokomotywy, wagony oraz popsute tory zgodnie ze schematem początkowym. Następnie należy ustawić lokomotywy i wagony zgodnie ze schematem końcowym, umieszczonym w dolnej części karty z zadaniem. Tylko i aż tyle, ponieważ wielokrotnie łapałem się na myśli „ej, tego się nie da zrobić w tylu ruchach!”, gdy zerkałem na pole oznaczone trzema gwiazdkami, czyli maksymalną liczbą punktów do zdobycia za dane zadanie.

Czasami nieco irytujące było poruszanie się po stacji rozdzielczej całym taborem. Gdy miałem w ruchu np. cztery wagony i dwie lokomotywy kilkakrotnie musiałem zmagać się z zacinającymi się w torach figurkami. Jeszcze większy problem miała moja sześcioletnia córka, która podenerwowana cofała, przesuwała, a ostatecznie próbowała na siłę wykonać zaplanowany ruch.

Zmiana toru - recenzja

Wykonane ruchy można zaznaczać przy pomocy umieszczonej w centralnym punkcie obrotowej platformy z lokomotywą. Regularnie o tym zapominaliśmy, po prostu głośno licząc poczynione posunięcia.

Jedno jest pewne: zdobycie trzech gwiazdek daje masę frajdy. Często wymaga bardzo nieszablonowego myślenia, a przede wszystkim pamiętania o zasadach poruszania się po stacji rozdzielczej.

Podsumowanie

Zmiana toru jest grą, po którą powinni sięgnąć miłośnicy logicznego myślenia. To bardzo ładnie i solidnie wykonany produkt, zapewniający doskonałą zabawę. Serdecznie polecam.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*