Komiks Maska Omnibus, tom 1 – recenzja

Komiks Maska - recenzja

Komiks Maska, wydany w Polsce nakładem Non Stop Comics, trafił na moją listę lektur obowiązkowych w chwili, gdy tylko ogłoszono rozpoczęcie prac nad jego tłumaczeniem. Pierwszy tom Omnibusa zawiera trzy albumy: „The Mask”, „The Mask Returns” oraz „The Mask Strikes Back!”. Ależ to była pokręcona wycieczka! 

Gdy słyszę „Maska”, myślę „Jim Carrey”. Najprawdopodobniej nie jestem odosobnionym przypadkiem. Do tej pory jedyną znaną mi komiksową adaptacją był zeszyt, w którym zielonogłowy naparzał się z Lobo. Jak to dobrze, że nieco nadrobiłem zaległości.

Komiks Maska i ostra jazda bez trzymanki

Komiks Maska o pierwszych stron atakuje czytelnika niczym nieskrępowaną rozwałką. Autor scenariusza, John Arcudi, nie daje zbyt wielu chwil na złapanie oddechu. Całość jest zbiorem opowieści o tym, w co zmienia przeklęty artefakt kolejnych jego nosicieli.

Jeśli myślałeś, że Animki miały zwariowane pomysły, komiks Maska nadaje słowu „przemoc” nowego znaczenia. O ile wspomniany obraz Chucka Russella był swoistą odpowiedzią na animację braci Warner, tak opowieści Arcudiego polecić mogę jedynie starszym odbiorcom. Może niekoniecznie pełnoletnim, ale na pewno nie dzieciom. Krew leje się tu bowiem wiadrami, a odcinane członki fruwają w powietrzu.

Komiks Maska

Choć nie brakuje tu brutalnych scen, komiks Maska jest nadal bardzo cartoonowy. Karabin maszynowy wyciągnięty z kieszeni garnituru? Nie ma sprawy! Walenie się młotkiem po łbie celem wybicia zeń głupich pomysłów? Proszę bardzo! A na deser filozoficzne rozkminy o życiu po przestrzeleniu czaszki na wylot.

Komiks Maska straszniejszy, niż go malują 

Pomysły Johna Arcudiego zilustrował Doug Mahnke (mamy więc ten sam duet, który popełnił wspomniany crossover z Lobo, przyp. red.). Jego kreska na pewno nie wskoczy na listę moich ulubionych stylów. Wydawca na swojej stronie wspomina, że komiks Maska wydany został w takim standardzie jak absolutnie genialny The Goon. I właśnie w stylu Powella, według mnie, Wielki Łeb (tak nazywa Maskę policja) prezentowałby się najlepiej. 

O ile całostronicowe kadry w wykonaniu Mahnke’ego prezentują się wyśmienicie, tak mniejsze formaty do mnie nie przemawiały. Nie można im odmówić oryginalności i staroszkolnego sznytu, natomiast zabrakło nieco dynamiczniejszych ujęć. Oczywiście wszystko jest rzeczą gustu.

Komiks Maska recenzja

Ciekawie wypadają różne odmiany antybohatera. Mamy więc Maskę między innymi w wersji heavymetalowej, kobiecej, a nawet nerdowskiej. Miodzio! Szczególnie, że każda z nich ma swój charakter.

Podsumowanie 

Komiks Maska to świetnie wydany album (gromkie brawa dla Non Stop Comics za jakość!), który po prostu powinieneś mieć na swojej półce. Rzeczona publikacja zapewni Ci kilka wieczorów doskonałej zabawy. Z niecierpliwością wypatruję kolejnego tomu Omnibusa!

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*