Jak być dobrym graczem w RPG #1 – Mistrz Gry (nie) zawsze ma rację

Mistrz Gry ma zawsze rację

Sporo mówi się o tym, jak Mistrzowie Gry mogą doskonalić swój warsztat. A co z graczami? Czy można nauczyć się lepiej grać w RPG-i? No jasne!

Mistrz Gry ma zawsze rację. To stwierdzenie niejednemu graczowi spędza sen z powiek. Nie taki jednak diabeł straszny, jak go malują.

Z perspektywy Mistrza Gry zawsze powtarzam, że na sesji najważniejsi są gracze. Oczywiście mam świadomość, że MG również powinien czerpać maksimum przyjemności z prowadzenia. Fakt jest jednak taki, że dobra zabawa całej ekipy to naczynia  połączone. Jeśli MG nie weźmie pod uwagę swoich graczy, istnieje spore ryzyko, że ci niekoniecznie podzielą jego entuzjazm po zakończonej sesji. To samo w drugą stronę. Ustalmy więc jedno: wszyscy mają się świetnie bawić. 

Doświadczeni gracze wiedzą, że mają ogromny wpływ na ostateczne wrażenia z sesji. Dlatego warto pracować nad własnym warsztatem. Od czego zacząć? 

Mistrz Gry (nie) zawsze ma rację 

W większości podręczników znajdziesz stwierdzenie, wedle którego w sytuacjach spornych narrator ma ostatnie słowo. I rzeczywiście tak jest. Musisz wziąć to na „klatę”. Należy jednak pamiętać, że granica pomiędzy rozstrzyganiem sporów a zwykłą złośliwością może być bardzo cienka. 

Dlatego nie kłóć się z MG, nawet jeśli czasami myślisz, że jego decyzja jest nie do końca zgodna z zasadami opisanymi w podręczniku, albo nie daje Twojej postaci możliwości zareagowania. Optymistycznie zakładam, że decyzje Twojego prowadzącego mają na celu zapewnienie wszystkim dobrej zabawy. Jeżeli czujesz, że tak nie jest, koniecznie z nim o tym porozmawiaj.

Jeśli jako gracz zaufasz swojemu MG, jest więcej niż prawdopodobne, że ten odwdzięczy Ci się tym samym. Tak to działa. Nie utrudniaj prowadzącemu ciągłym podważaniem, czy komentowaniem jego decyzji. Zamiast tego po prostu staraj cieszyć się grą. To może brzmi banalnie, ale im dłużej gram, tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że nie wszyscy gracze o tym pamiętają.

Wzajemna odpowiedzialność 

Rola Mistrza Gry wiąże się ze sporą odpowiedzialnością, dlatego nie traktuj prowadzącego jako przeciwnika, który w ostateczności może powiedzieć „ma być tak, jak mówię, koniec dyskusji”. Traktuj go jako kogoś, kto najpewniej włożył sporo pracy w przygotowanie przygód, którą właśnie rozgrywasz. Doceń ten trud. Szczególnie w sytuacji, w której z różnych powodów możesz mu pokrzyżować plany, co najprawdopodobniej skieruje narrację na niewłaściwe tory. A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi. Jeśli będziesz bez przerwy szedł pod prąd, poirytowany MG wyjdzie Ci naprzeciw i zmusi do zmiany poczynań Twojego bohatera.

Ty również ponosisz odpowiedzialność za to, czy sesja będzie udana. Rozbijanie narracji, wykłócanie się o mechanikę, czy wreszcie parcie pod prąd nie zapewnią Ci dobrej zabawy. Najpewniej zepsujesz ją nie tylko sobie, ale również pozostałym jej uczestnikom.

Adam to ustatkowany gracz z krwi i kości. Mąż, ojciec, a także wieloletni miłośnik elektronicznej rozrywki w formie wszelakiej. Gry wideo traktuje jako coś znacznie powyżej zwykłego hobby, wynosząc je ponad inne pasje – muzykę i książkę – dostrzegając jednocześnie, jak wiele mają one wspólnego z innymi sferami jego zainteresowań.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz używać tych tagów HTML i artrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>

*